Głosy z miasta

Johny kolano · Wysłany: Pon 22:44, 15 Mar 2010 Temat postu: Głosy z miasta

Witam footballistów

Jakiś czas obserwuje waszą drużynę, słychać o niej trochę na mieście i to nie tylko wśród młodych ludzi ale i również wśród starszego pokolenia, które krótko mówiąc może wam znacząco pomóc w rozwoju. Tutaj gratulację dla ludzi zarządzających waszym klubem bo robią naprawdę dobrą robotę. Zauważyłem jednak ze na treningi uczęszcza coraz mniej osób. Pytanie gdzie leży przyczyna? Myślę że, o ile jest to prawdą, pokaz przed inauguracją żużla może wam przynieść spore korzyści. Jednak uwierzcie łatwo jest trafić do was na trening i każdy przedsiębiorca zanim zainwestuje w was pierwsze złotówki będzie was bacznie obserwować. Tak więc panowie na ten sport można dać naprawdę sporą kasę tylko nie może być to kasa wrzucona w błoto:)

Pozdrawiam
wasz kibic, a i może przyszły sponsor kto wie:)

Spiewak · Wysłany: Wto 8:41, 16 Mar 2010 Temat postu:

Ma Pan niewątpliwie rację i chcę aby Pana słowa były wiadrem zimnej wody dla naszych zawodników.
Nikt nie pali się do odpowiedzi, dlatego może ja zajmę głos w tym temacie.
Frekwencja w weekendy jest niska z tego powodu, że część naszych zawodników jeździ na treningi poznańskiej drużyny Czerwonych Byków, którzy szukają wzmocnień na ligę. Nas niestety nie było stać na opłacenie wpisowych do ligi, stąd przyzwolenie zarządu na tego typu poczynania. Nasi zawodnicy są zobowiązani kontraktami, więc jesteśmy spokojni, że nie opuszczą naszych szeregów, kiedy nasza zdolność finansowa pozwoli na start w lidze. Wyjazdy do Poznania pozwalają im nabrać doświadczenia na ligowych boiskach. W ostatni weekend mieli okazję stanąć naprzeciw (pierwszoligowych) Devils Wrocław na przykład.
Frekwencja w tygodniu to problem dotyczący przedłużającej się sesji. Studiuję na dwóch kierunkach dziennie, a sesja przedłużona jest już o ponad miesiąc. Walczy się o wszystkie wpisy, a ponad połowa drużyny to studenci. Archersi się nie poddają i zawsze walczą do końca, o każdy jard, a mamy świadomość tego że w tym kraju grając w football rodziny jeszcze nie utrzymamy, a do garka kasku czy padów nie włożymy, stąd takie priorytety, a nie inne.
Na 11 kwietnia będziemy gotowi i postaramy się zaciekawić tym sportem, nawet osoby nie znające do końca zasad.